Wiszące ogrody

Jestem szalenie dumna z mojego ostatniego wykonu.

Było to tak. Najpierw koleżanka pokazała mi pewien obrazek (to było coś takiego, ale inne 😉 ) pomyślałam że nie no, bez sensu, zioła w szmacie. Ale ziarno zostało zasiane.

Bo wiecie, ja mam taki kawałek balkonu, na którym wszystko, co żyje wysycha na wiór, barierka nasłoneczniona od rana do późnego popołudnia. Wysychało mi tam absolutnie wszystko, co próbowałam uprawić, a nawet podlewane było.

I tak sobie pomyślałam, że jakby tak… na tej barierce… To by te biedne rośliny były przez czas najostrzejszego słońca osłonięte tkaniną. To raz. No ale przecież by ziemia wysychała na wiór. Chyba, żebym coś wymyśliła, co by tej ziemi pozwalało utrzymać wilgoć i co by nie uświniło ziemią otoczenia przy podlewaniu. Już tam że brudne by było to pikuś, pralka łyknie wszystko, ale głupio by było tak roślinom wypłukiwać ziemię.

Potem pomyślałam (dziecko stylistyki lat osiemdziesiątych oraz Dżynsów Tureckich  z Turcji) że z zielonym ładnie by wyglądał błękit indygo.

Kojarzycie? Te niebieskie dżinsy z zieloną nitką? No.

Potem przypomniałam sobie, że mam 2 pary dżinsów (już nie Tureckich z Turcji, zwykłych jakichś, z Turcji zapewne albo innego Bangladeszu) które poprzecierały się w sposób sugerujący nadmierne uwielbienie właścicieli do jeździectwa (czy Wam też się ZAWSZE przecierają w kroku?) czy innych sportów tartych.

Tak więc wzięłam 4 kieszenie (nie odpruwałam, wycięłam z korzeniami dookoła), jedną nogawkę. Nogawkę obszyłam, kieszenie przyszyłam, roślinki posadziłam we woreczkach. Atestowanych do kontaktu z żywnością, a co!

I mam.

Wygląda to tak:

I bardzo jestem ciekawa, czy przeżyje lato oraz planuję przenieść całość jesienią do domu.

Co sądzicie?

vertical herb garden

vertical herb garden

 

vertical herb garden

vertical herb garden

 

 

vertical herb garden

vertical herb garden

Oby nie było jak z tymi roślinami importowanymi do Australii

 

 

7 uwag do wpisu “Wiszące ogrody

  1. Super, nasza bazylia dopiero wykiełkowała, ale może i ja takie coś wykombinuję, akurat sztruksowych portek u nas dostatek, a balkon u nas też od prażącego słońca jest 😉

    Polubienie

    • ja shackowałam system i w tym roku zamiast siać i rozsadzać miliardy kiełków, przejechałam się do centrum ogrodniczego i kupiłam sadzonki 😉

      a na sztruksie też będzie fajnie 🙂

      Polubienie

Dodaj komentarz