A takie o porty machnęłam niskiemu.
Od paru tygodnie szukam miękkiego, cienkiego dżinsu na wiosenne spodnie. Daremnie. Na szczęście głęboki nur w czeluście Narnii aka szafy i wychynęłam z przetartymi w kroku (oczywiście!) starymi rurkami.
No to uszyłam z nich spodnie. A kieszenie to nadrukowana na grubą satynę siedemnastowieczna mapa świata, wzięta stąd.
A teraz będe robić sukienkę ze słodkorożcem 😉
Ten materiał w mapę chcę, o 😉
PolubieniePolubienie
wiesz, gdzie klikać w razie czego 🙂
PolubieniePolubienie